Wednesday 14 December 2011

the future of art. a manual




The Future of Art. A Manual jest jednocześnie historią detektywistyczną, antologią art-science-fiction, podręcznikiem do sztuki XXI wieku, powieścią łotrzykowską, a przede wszystkim zbiorem rozbrajająco szczerych rozmów z artystami i krytykami sztuki... Berliński pisarz Ingo Niermann, w towarzystwie swojego przyjaciela Erika Niedlinga, wyrusza na poszukiwanie przepisu na dzieło sztuki, które przyniesie mu sławę, prestiż, właściwe miejsce w historii sztuki oraz (last but not least) godziwy dochód. Materiał zebrany podczas tej podróży stał się także kanwą pełnometrażowego dokumentu, który dołączono do książki. 
Ingo ma pomysł na dzieło sztuki i to niebanalny: marzy mu się zbudowanie wielkiej piramidy-grobowca, w którym zebrane zostaną prochy wszystkich ludzi świata (opisał wcześniej swoją wizję w w książce Solution 9. The Great Pyramid). Pisarz, całkowicie przekonany do swojego pomysłu, szuka porady u wybitnych krytyków i historyków sztuki, uznanych artystów, ale i piekielnie bogatych kolekcjonerów - rozmawia m. in. z Genesis Breyer P-Orridge, Olafurem Eliassonem, Borisem Groysem, Damienem Hirstem, Hansem Ulrichem Obristem. Daje się też zahipnotyzować. Niektóre rozmowy są śmiertelnie poważne, inne wypadają naprawdę komicznie (jak np. wizyta u przenarkotyzowanego dandysa Terenca Koha, który raczy swoich inerlokutorów opowieściami o alergii na kota i koncercie z Lady Gagą). Krok po kroku, pod wpływem spotkań zmienia się dzieło sztuki, który wymyślił Ingo. Celem tej, niewątpliwie skrajnie narcystycznej książki, nie jest jednak uczynienie z pisarza post-konceptualnego artysty, ale wyobrażenie sobie sztuki przyszłości. Jeśli w 1831 roku Honoré de Balzac przewidział w jednym ze swoich opowiadań malarstwo abstrakcyjne, dlaczego nie miałoby się to teraz udać Niermannowi? 

Monday 5 December 2011

miejsca: kabinett archive






Kabinett Archive jest jednym z najbardziej ukrytych i najcenniejszych skarbów dla bibliofilów w Berlinie. Miejsce to, mieszczące się przy Dieffenbachstrasse na Kreuzbergu (dzieli je piętnastominutowy spacer do znanej księgarni Motto), jest nie tylko sklepem ze starannie wybranymi książkami na temat refleksji teoretycznej w sztuce, ale i mikro domem wydawniczym. To tutaj powstaje jeden z naszych ulubionych magazynów The Exhibitionist oraz nowy rocznik No Order. Art in the Post-Fordist Times. Wydawane są też książki: we współpracy z takimi artystami jak Jonathan Monk, Ian Kiaer czy Daniel Spoerri. Samo miejsce robi niezwykłe wrażenie - farba łuszcząca się na ścianach, małe półki z wyeksponowanymi cennymi edycjami, kłęby dymu tytoniowego, stosy starych magazynów filmowych, neon z wymowną sentencją: "If it looks like art it probably isn't". Kabinett Archive prowadzi czarująca grupa włoskich intelektualistów, pod przewodnictwem Chiary Figone (wcześniej założycielki magazynu Uovo). 

Thursday 1 December 2011

temporary wall of voodoo




Najnowszy rozdział "pasożytniczej" powieści L.A.S.T. L.E.A.K. ukazał się przed kilkoma tygodniami, przy okazji wystawy Temporary Wall of Voodoo Christopha Draegera (wydawnictwo galerii West). Stosowanie do charakteru projektów tego szwajcarskiego artysty - którego interesują katastrofy, paranormalne wydarzenia i kryminalne historie - rozdział ten nawiązuje do nierozwiązanej zagadki śmierci kubańskiej artystki Any Mendiety i jej burzliwego związku z rzeźbiarzem Carlem Andre. Ukryty tytuł tej odsłony powieści to: (The dead woman drifted along in the breeze). Cyfrową wersję publikacji pobrać można tutaj

Saturday 26 November 2011

farewell to tokyo









Ostatnie dni zespół bloga spędził w miejscu, gdzie papier i druk darzy się niezwykłym szacunkiem, czyli w Japonii. Pielęgnując w pamięci tokijskie przygody i wdrażając tamtejsze przepisy kulinarne (w wolnych chwilach racząc się pouczającym Tokyo Donalda Richiego), planujemy jednocześnie kilka zmian na blogu. O tym wkrótce... 

Monday 14 November 2011

gordon matta-clark: conical intersect




Oto kolejny tom w serii One Work wydawanej przez Afterall. Każda z książek (docelowo ma być ich więcej niż sto) poświęcona jest tylko jednej, kanoniczej pracy, w wyczerpujący sposób opisywanej przez jednego autora. Conical Intersect to klasyczne dzieło "anarchitektoniczne" Gordona Matta-Clarka, zrealizowane w 1975 roku. Było to spiralne cięcie wykonane na w dwóch XVI-wiecznych, przeznaczonych do wyburzenia budynkach w Paryżu. Nieopodal wzniesione miało zostać wkrótce Pompidou Centre. Autorem książki (pozującej na targowisku w tokijskiej dzielnicy Asakusa) jest Bruce Jenkins. Zawiera ona, w większości dotąd niepublikowane, archiwalne zdjęcia Marca Petitjeana. 

Sunday 6 November 2011

modernizm na peryferiach







































Pożegnań z modernizmem w architekturze nie ma końca. Niewyczerpane są jego lokalne warianty i mutacje, co sprawia że zawsze wyłożyć można na stół kolejną nieznaną (nie-ateńską) kartę. Po fali zainteresowania modernizmem w Afryce i Skandynawii, przyjść może i czas na Śląsk oraz Wybrzeża Bałtyckie. Nowa książka na ten temat, 
Modernizm na peryferiach. Architektura Skoczowa Śląska i Pomorza 1918 - 1939, powstała pod okiem Andrzeja Szczerskiego, historyka sztuki, znanego m. in. w roli kierownika muzealniczych studiów kuratorskich na UJ. Oprócz esejów na temat m. in ogródków jordanowskich w Katowicach, wiedeńskiego modernizmu w Skoczowie czy identyfikacji wizualnej "państwa morskiego", książka zawiera także cykl zdjęć Michała Zawady. 

Saturday 5 November 2011

oei # 53-54: dddd

O szwedzkim piśmie OEI pisaliśmy, z nieukrywaną sympatią, kilka miesięcy temu. Poświęcony jest literaturze (czy też raczej konceptualnym operacjom na tekście), od jakiegoś czasu jednak coraz więcej miejsca na jego łamach zajmuje sztuka, i to sztuka pojęciowa, konceptualizm, mail-art etc., czyli bardzo ekscytujące podróże do lat 60. i 70. OEI zasłużył sobie na miano "najbardziej ekstremalnego pisma o literaturze" (jak pisał Daniel Birnbaum), w którym tekstowe i formalne eksperymenty rozlewają się na setki stron. Także i najnowszy numer jest przedsięwzięciem imponującym swym, graniczącym z szaleństwem, rozmachem. Mieści się na 1280 stronach i osiąga rozmiary książki telefonicznej. Za tytułowymi literami DDDD kryją się znajomo brzmiące słowa: Dokument Dispositiv Deskription Diskurs. Mnóstwo dobrej sztuki, i co ważne, pojawiają się fragmenty w języku angielskim. Na liczącej ponad 100 pozycji liście autorów są m.in. Tris Vonna-Michel, Bruno Latour, Allan Sekula, grupa Raketa, Andrzej Tichy, Giorgio Agamben i Kwiekulik (OEI poświęca kilkadziesiąt stron Działaniom z Dobromierzem, 1972-1974). Hermetyczny i prawdziwie uwodzący zbiór dokumentów i kuriozów. Powyżej prezentujemy próbę skali OEI w zderzeniu z puszką mleka skondensowanego. 

Saturday 22 October 2011

postmodernism. style and subversion, 1970-1990


Kilka tygodni temu w londyńskim Victoria & Albert Museum rozpoczęła się wystawa "Postmodernism. Style and Subversion 1970 - 1990", pretendująca do miana programowego podsumowania i usystematyzowania (jeśli to w ogóle możliwe) dziedzictwa (choć oczywiście trudno zakładać, że mówimy o zamkniętym rozdziale) postmodernizmu w architekturze, sztuce i modzie. Przy okazji tej wystawy ukazała się obszerna publikacja przygotowana przez Glenna Adamsona i Jane Pavitt. Nie jest to zwykły katalog ale antologia ponad 40 esejów -  i to dotyczących tematów tak z pozoru od siebie odległych jak Biennale Architektury w Wenecji w 1980 roku, taniec buto, anarchitektura, rządy Margaret Thatcher, przemoc w fotografii reklamowej, Rem Koolhaas jako "ghost-writer", filmy Dereka Jarmana, styl hip-hopowców w pierwszej połowie lat 80., japońskie wzornictwo przemysłowe, turntablizm, Cindy Sherman itd. Książkę rozpoczyna sążnisty, niemal 100-stronicowy tekst wprowadzający autorstwa Adamasona i Pavitt. Postmodernism is almost alright, indeed...  

Wednesday 12 October 2011

ruins


Kolejną pozycję w znakomitej serii Documents of Contemporary Art (wydawaną przez Whitechapel Gallery we współpracy z MIT Press) skompilował Brian Dillon, brytyjski "agent" nowojorskiego Cabinet. Pomysł na tą serię wydawniczą jest prosty, choć wymaga setek godzin spędzonych w bibliotece. Celem każdego z tomów jest wytyczenie kanonu najważniejszych tekstów związanych z wybranym tematem w sztuce. Są to eseje krytyczne, opowiadania, manifesty, teksty artystów i recenzje krytyków, fragmenty pamiętników i transkrypcje akademickich wykładów etc. Książki te obywają się bez jakichkolwiek ilustracji, koncentrując się na wyłącznie na słowie pisanym. Każdy tom kompilowany jest przez innego redaktora gościnnego. Dotychczas ukazały się m. in.: "The Archive", "Design and Art", "The Gothic", "Chance", "Appropriation", "Participation" czy (ostatnio) "Sound". Brian Dillon zanurza się w tym co fascynuje go najbardziej, czyli w tekstach na temat ruin. "Ruins" to bodajże najbardziej ekscytujący zbiór jaki ukazał się dotychczas w serii. Na liście autorów znajdują się takie nazwiska jak Walter Benjamin, Jacques Derrida, Le Corbusier, Svetlana Boym, Martin Lewis, Robert Smithson (nie mogło przecież zabraknąć jednego z najpiękniejszych istniejących tekstów o żywych ruinach współczesnych miast poprzemysłowych, czyli "A Tour of the Monuments of Passaic, New Jersey" z 1967 roku), Paul Virillo czy Tacita Dean.
U góry Brian Dillon, himself, pozuje przed podpisaniem naszej kopii Ruins

Saturday 8 October 2011

the exhibitionist # 4





































Nowy numer The Exhibitionist - pierwszego, ale już nie jedynego magazynu w całości poświęconego współczesnej praktyce kuratorskiej (ostatnio pojawił się konkurent, Journal od Curatorial Studies) - jest próbą retrospekcji, krytycznego spojrzenia na tematy i problemy poruszane w poprzednich wydaniach pisma. Pomysł jest dość osobliwy, zważywszy na fakt że wcześniej ukazały się zaledwie trzy numery. Aby oznajmić doniosłość tego przedsięwzięcia pismo ma czerwoną okładkę - która zastąpiła dotychczasową, firmową ekshibicjonistyczną żółć. Efekty tego autorefleksyjnego zamysłu nie są tak straszne, jak można byłoby się tego spodziewać, jednak przysypiając nad takimi tekstami jak "On Knot Curating" Johanny Burton, można uwierzyć, że kuratorski dyskurs to zwyczajnie najnudniejsza rzecz na świecie. Na szczęście w numerze znalazły się także znakomite eseje autorów, którzy nie poddali się tendencji do "pisania o pisaniu o pisaniu o robieniu wystaw". Dorothea von Hantelmann analizuje profesję kuratorską jako "sztukę selekcji", Dieter Roelstraete wraca do frazy Gombricha "nie ma czegoś takiego jak sztuka, są tylko artyści" sugerując że dziś "nie ma artystów, jest tylko sztuka", Massimiliano Gioni rozważa co wolno jest zrobić dziełu sztuki by zmusić je mówienia (a raczej do zeznania tego co akurat chcemy od niego usłyszeć). Numer zawiera również wkładkę z ilustrowaną bibliografią do wszystkich tekstów jakie ukazały się w poprzednich trzech numerach.
Niedawno 1/2 zespołu bloga odwiedziła
 londyński Columbia Road Flower Market, gdzie The Exhibitionist 
pozował wśród kwiatów


Sunday 25 September 2011

honza zamojski. rymy jak dymy







































Honza rymuje.Sampluje, składa, przycina tłuste kawałki tekstu. Wbrew tytułowi jego rymy wcale nie są jak dymy, a raczej ciężkie jak kolubryny. Książka skonstruowana jest na obraz i podobieństwo winylowej płyty: ma dwie strony, listę utworów a nawet obowiązkowy hidden track. Pierwsza strona albumu jest ciemniejsza, druga bardziej koncepcyjna (gdyby trzymać się kurczowo terminologii muzycznej, można by więc, puszczając oko, nazwać owe wydawnictwo concept albumem). Honzę ciągnie go w stronę czarnego getta i smolistych fraz. To co w tle nigdy nie jest białe (mimo że jest tu sporo pustych stron), coś tam zawsze szumi, brud się odkłada na papierze. Honza chodzi z psem oglądać małpy w zoo, dywaguje na temat produkcji ołówków, fantazjuje o ataku szarańczy, zachwyca się chemiczną precyzją polskich przekleństw. Chciałby być czarny i wywijać słowem jak mieczem. A do tego wie jak zaprojektować książkę. I tym sposobem polska sztuka zapuściła się w miejsce, gdzie jej dotąd raczej nie widywano. 

Wednesday 21 September 2011

format p # 5: wystawy mówione










































































Kolejny numer magazynu Format P składa się tylko z jednego tekstu: libretta utworu Wystawy mówione. Jest to forma(t) słuchowiska odnoszącego się do zapomnianych, przeoczonych oraz zmitologizowanych rozdziałów z historii polskiej kultury XX wieku. Kompiluje fikcje i mity, "fantomowe" dzieła oraz trudne do zweryfikowania relacje świadków. Ten rozpisany na role tekstowy kolaż, złożony z istniejących i wyimaginowanych zapisków tworzy rodzaj, niepozbawionej humoru i dezynwoltury, opery instytucjonalnej lub też inscenizowanego wykładu. Autorami libretta są: Sebastian Cichocki, Grzegorz Piątek i Jarosław Trybuś oraz Michał Libera. Ścieżka dźwiękowa przygotowana została przez: Patryka Zakrockiego, Radka Dudę, Michała Ścibiora oraz Wojciecha Kucharczyka.
PS. Format P zawiązał nieformalny sojusz z opisywanym wczoraj, bliskim koncepcyjnie F.R. Davidem – oprócz wymiany komplementów i książkowych prezentów między Amsterdamem i Warszawą, łącznikiem jest tekst Dietera Roelstraete opublikowany niemalże równolegle w obu pismach (letnie wydania magazynów).