Monday 24 September 2012

the hunter in the armchair




Honza Zamojski nie próżnuje i wyprodukował kolejnego artbooka dla wiernego grona miłośników papierowych ekstrawagancji. The Hunter in the Armchair to debiut prozatorski młodego szwedzkiego artysty Iljego Karilampiego. Niewielka książka wylądowała ostatnio na uwodząco ponurej wyspie Gotlandia. Publikacja jest niewielka, więc ledwo wystarczyła na przelot Warszawa-Sztokholm. Bohater książki to typowe rezydencyjne stworzenie, jakich wiele w europejskich i amerykańskich ośrodkach sztuki. Sama historia jest dość mało wciągająca – to nieco podrasowany pamiętnik z pobytu rezydencyjnego w NYC. Po kilkudziesięciu stronach dopingujemy artystę, żeby zaczął zmyślać naprawdę. Miało być dużo seksu i przemocy, a dostajemy głównie dylematy artysty rezydenta dotyczące wypłat z bankomatu i manipulacji z kartami do telefonu komórkowego. Są tam jednak również elementy komiczne (choć jest to niewątpliwie dowcip branżowy) - koniec końców nie wiadomo jednak czy Cosima von Bonin kupiła obiad głównemu bohaterowi książki czy też nie…  Książka sama w sobie jest uroczym obiektem i dlatego pewnie trafi na domową półkę zamiast do biblioteki. Poręczny format, sensacyjna okładka, dobra typografia. Jak to bywa z Morava Books, dostajemy do rąk rzecz zaprojektowaną z dużą kulturą, a jednocześnie z rozmachem.