Tuesday 8 May 2012

cabinet # 44, 24 hours



Nowy numer Cabinet, zatytułowany „24 godziny”, oparty jest na prostym, konceptualnym zabiegu. Wszystkie teksty z głównego działu powstały w przeciągu jednej doby. Od zamówienia materiału przez redaktorów pisma do oddania jego ostatecznej wersji przez autora nie mogło minąć dłużej niż 24 godziny. To ekstremalne wyzwanie zostało podjęte m.in. przez Georga Prochnika, Mario Gracia Torresa i Tirdada Zolghara. 44 numer nowojorskiego pisma jest efektem ubocznym innej inicjatywy Cabinet – „24-Hour Book”, czyli serii książek, które powstają w przeciągu doby. Autorzy zamykani są w redakcji pisma, po to by po dobie stworzony przez nich tekst (już zredagowany i złożony) trafił do drukarni. Dotychczas eksperyment ten przeszedł pomyślnie wyłącznie Brian Dillon. Nie znamy jeszcze efektów tego pisarskiego maratonu, jak tylko jego książka „I'm Sitting In the Room” trafi w nasze ręce, zdamy relację.
W 44. numerze znalazło się też kilka tradycyjnych, cabinetowych esejów. Kilka przykładów: James Fergusson pisze o głodzie i żywnościowych odkryciach Sir Jacka Dummonda, Mark Dorrian przypomina legendarne filmy „Powers of Ten” (można go obejrzeć tutaj) Charlesa i Raya Eamesów i „Fantastic Voyage” Richarda Fleischera (mrożący krew w żyłach trailer jest tutaj), analizując paradoks „wertykalnych podróży”, David Morris przypomina najbardziej zmitologizowane sympozjum w historii amerykańskich uniwersytetów, czyli "Schizo-Culture” z 1975 roku, Christopher Turner analizuje związki między psychoanalizą a rozwojem gospodarczym w USA lat 50., a Jonathan Allen odwiedza hiszpańskie pueblo blanco Juzcar, które zostało przemalowane na „smerfowy” kolor. Nowy Cabinet przynosi też nowy piękny tekst Wayne Koestenbauma (który raz na kwartał otrzymuje z redakcji jedno niezidentyfikowane zdjęcie, do którego to pisze filozoficzną rozprawę, esej bądź wiersz) o wszechpotężnych, naszpikowanych specjalnymi mocami i niezrównanym intelektem, trzech brzydkich siostrach.