Monday 31 January 2011

leif elggren genealogy

Żegnając się z zimnym i mrocznym styczniem prezentujemy lekturę dość nietypową (choć wpisującą się w renesans zainteresowania literaturą wśród artystów i kuratorów, o czym napiszemy więcej niebawem) - powieść Leifa Elggrena "Genealogy". Leif Elggren to postać niezwykle zasłużona dla skandynawskiej sceny konceptualnej oraz sound-artowej. Wraz ze swoim przyjacielem Carlem von Hausswolffem założył państwo Elgaland-Vargaland, w którym to piastuje urząd króla. Elgaland-Vargaland posiada własny hymn, konstytucję, ministerstwa (w tym Ministerstwo Herezji, Niczego oraz Straconych Nadziei), rozbudowaną strukturę dworu (w tym specjalny urząd Polskiej Królowej) i liczne przedstawicielstwa dyplomatyczne. Na jego terytorium składają się różnego rodzaju ziemie niczyje, w tym także te odwiedza się za sprawą środków halucynogennych albo hipnozy. Powieść "Genealogy" to niebywale mroczna i gęsta lektura, pełna instytucjonalnych faktów (nie zawsze możliwych do zweryfykiwania) na temat projektów artystycznych Leifa i jego przyjaciół, śmierci, omamów, religijnych wizji i nowych przykazań (w tym bezwzględny zakaz: The North is protected from Jenny Holzer). Książka pozuje  do zdjęcia na jednym z cmentarzy Sztokholmu, w rodzinnym mieście artysty.